15 października – Światowy Dzień Mycia Rąk – ale czym i jak ?
Kilka słów dla ciekawych głów.
Higiena rąk to podstawowa procedura zapobiegająca przenoszeniu drobnoustrojów chorobotwórczych.
W rekomendacjach higieny rąk zalecane jest zapewnienie dostępu do wody bez konieczności dotykania kranu zabrudzonymi rękami (baterie uruchomiane przez fotokomórkę, łokciem lub stopą). Jeśli jednak nie stać nas na takie rozwiązanie mniej kosztownym i zabezpieczającym umyte dłonie przed kontaminacją może być technika zakręcania kurków przy pomocy jednorazowego ręcznika – po umyciu rąk i ich wytarciu w papierowy ręcznik zakręcamy kurki przez ten ręcznik i wyrzucamy go do kosza – umyte ręce nie mają kontaktu z zabrudzonymi kurkami.
Zaleca się aby dozowniki na mydło i podajniki na ręczniki umieszczać przy wszystkich umywalkach – to już nie wymóg – to oczywistość, przy czym stosowanie suszarek do rąk, często wykorzystywane w toaletach publicznych, jest obecnie niezalecane z uwagi na „rozdmuchiwanie” zanieczyszczeń i narażanie użytkownika na wdychanie drobnoustrojów. Tragiczną sytuacją jest umieszczanie suszarek nad koszem na śmieci – to rozwiązanie jest całkowicie niedopuszczalne. W dobie pandemii COVID-19 należy kategorycznie wyeliminować z użycia suszarki do rąk.
Dozowniki na mydło również powinny działać na zasadzie bezdotykowej (uruchamiane łokciem, stopą lub na fotokomórkę) aby nie kontaminować ich „brudnymi” rękami.
Przed zakupem systemu dozowania dobrze najpierw ocenić projekt i działanie dozowników, które mają być zainstalowane, ponieważ w przypadku niektórych systemów stwierdzono stałe nieprawidłowości w ich funkcjonowaniu, pomimo podejmowanych prób naprawy, lub problemy z utrzymaniem ich w czystości (skomplikowana budowa, brak możliwości rozmontowania dozownika w celu przeprowadzenia jego gruntownej dezynfekcji). Nie znaczy to, że mamy rezygnować z nowoczesnych (często dość skomplikowanych) systemów dystrybucji preparatów do higieny rąk ale rozsądnie byłoby zabezpieczyć się umową na wypadek ich uszkodzenia.
Należy zwracać uwagę, z jakiego materiału wykonane są dozowniki. Obecnie najbardziej popularne są dozowniki z tworzywa sztucznego – są względnie tanie, ich trwałość i odporność na uszkodzenia mechaniczne zależą jednak od rodzaju plastiku z jakiego zostały wykonane – jednym z najlepszych tworzyw sztucznych jest obecnie ABS (kopolimer akrylonitrylo-butadieno-styrenowy) –charakteryzujący się dużą udarnością (odpornością materiału na pękanie przy obciążeniu dynamicznym), twardością, odpornością na zarysowania, dobrymi właściwościami izolacyjnymi oraz zadowalającą odpornością na działanie ługów i rozcieńczonych kwasów.
Praktyczną odmianą dozowników są szkieletowe uchwyty z ramieniem umożliwiającym dozowanie, w których można umieścić pojemnik wyposażony w pompkę dozującą lub też jednorazowe opakowania z wbudowanym na stałe jednorazowym systemem dozującym, które po zużyciu poddaje się w całości utylizacji.
Przyjrzyjmy się teraz rozwiązaniom w zakresie dystrybucji mydła czyli systemowi otwartemu i zamkniętemu.
W systemie otwartym zawartość dozownika jest dystrybuowana z pojemników wielokrotnego użycia lub jednorazowych.
Używanie pojemników wielorazowych, które napełniane są mydłem z dużych kanistrów, jest chyba najgorszym rozwiązaniem ale wcale nie należącym do rzadkości. Należy mieć na uwadze, że dla utrzymania czystości mikrobiologicznej mydła wielkość opakowania ma znaczenie – im większa jego pojemność, tym dłuższy czas użytkowania po otwarciu i większe zagrożenie zanieczyszczeniem. Dodatkowo, preparaty konfekcjonowane w dużych opakowaniach zawierają konserwanty w celu utrzymania ich trwałości i poziomu czystości mikrobiologicznej (szczególnie istotne jest to w przypadku preparatów o dużej zawartości wody w składzie, ponieważ ryzyko zanieczyszczenia preparatu przez drobnoustroje takie jak np. Staphylococcus aureus, Pseudomonas aeruginosa, Acinetobacter baumannii jest wtedy wyższe). Warto wiedzieć, że np. w celu ochrony przed niekontrolowanym wprowadzaniem konserwantów do produktów utworzona została lista substancji konserwujących dozwolonych do stosowania w kosmetykach , będąca załącznikiem do Rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 30 marca 2005 r. w sprawie list substancji niedozwolonych lub dozwolonych z ograniczeniami do stosowania w kosmetykach oraz znaków graficznych umieszczanych na opakowaniach kosmetyków (Dz. U. 2005 nr 72 poz. 642 z późniejszymi uzupełnieniami). Warto też zwrócić uwagę, czy produkty do higieny rąk są przebadane pod kątem alergiczności, posiadają np. certyfikat Fundacji Europejskiego Centrum Badania Alergii (ECARF), które otrzymują firmy za produkty i usługi dostosowane dla osób z alergią.
Dozownik z pojemnikiem wielorazowym to kontrowersyjne rozwiązanie pod względem ekonomicznym i epidemiologicznym. Taki pojemnik wymaga, po jego opróżnieniu, poddania go myciu, dezynfekcji, osuszeniu. Należy pamiętać, że bezpieczeństwo mydła czy preparatu dezynfekcyjnego uwarunkowane jest jego czystością mikrobiologiczną. Długo użytkowane, niewymieniane mydło może mieć do 1 tys. bakterii/gram ! Mikroorganizmy znajdujące się w mydle mogą wywoływać w nim niekorzystne zmiany manifestujące się w skrajnych przypadkach zmianą zapachu, konsystencji, koloru, a same drobnoustroje mogą doprowadzić do niepożądanych reakcji w kontakcie ze skórą rąk.
Oszczędności poczynione na zakupie wielolitrowych kanistrów i używanie tańszych pojemników wielokrotnego użycia wcale w ocenie końcowej nie muszą być duże, natomiast zagrożenie bezpieczeństwa zdrowotnego – ogromne.
Lepiej na tym tle wypada system otwarty z jednorazowymi butelkami wymiennymi. Ale i tu nie brak słabych punktów. Po zużyciu preparatu wyrzuca się butelkę ale pompkę dozującą należy poddać myciu, dezynfekcji i osuszeniu. Nie jest to czynność prosta – nie jest łatwo skutecznie umyć / zdezynfekować i szybko osuszyć wąską rurkę systemu dozującego…
Najlepsze i najbezpieczniejsze rozwiązanie stanowią systemy zamknięte z wymiennymi jednorazowymi kartuszami. Sposób produkcji takich opakowań oraz ich konstrukcja (specjalna zastawka dozująca) dają pewność, że nie dojdzie do wtórnej kontaminacji ich zawartości w okresie użytkowania. Pojemnik i pompka są używane jednorazowo, nie jest możliwe zanieczyszczenie mikrobiologiczne zawartości opakowania. Wymiana zużytego wkładu na nowy nie bywa kłopotliwa (niektóre firmy potwierdzają ten fakt certyfikatami). Użytkownik takiego systemu ma możliwość sprawdzenia, czy system jest hermetyczny. Poza tym dozowniki na wymienne kartusze są proste w budowie i utrzymanie ich w czystości nie sprawia większego kłopotu.
Na zakończenie przeglądu systemów dystrybucji produktów do higieny rąk należy wspomnieć o systemach dystrybucji ręczników jednorazowych. Ważne jest, by były to podajniki chroniące zawartość przed zanieczyszczeniem z zewnątrz. Sposób pobierania ręczników również ma znaczenie. Często w podajnikach do dystrybucji ręczników składanych w systemie „ZZ” dochodzi do wypadania zawartości jeśli ręczników jest mało, z trudem wyciąga się listki, gdy podajnik jest pełny (jeśli ręcznik jest słabej jakości dochodzi do jego defragmentacji). Często spotykaną wadą ręczników ZZ jest to, że niejednokrotnie z dozownika pobieranych jest więcej listków niż potrzeba – 70 do 80% ręczników wyrzuconych do kosza ma powierzchnię suchą, a to znaczy że wraz z ręcznikami wyrzucane są pieniądze. Zdecydowanie bardziej optymalnym rozwiązaniem będzie stosowanie systemu opartego na dystrybucji ręczników z podajników automatycznych lub mechanicznych ale z zabezpieczeniem przed jednorazowym wyciągnięciem więcej niż jednego listka, który odrywany jest od reszty dzięki perforacjom na jego powierzchni. To system bezpieczniejszy i bardziej ekonomiczny.
Polecanym rozwiązaniem są dozowniki zamykane na zamki (zwłaszcza metalowe, solidniejsze od plastikowych, które często ulegają uszkodzeniu), polecane w punktach, w których przypadkowe osoby mogą doprowadzić do skażenia wkładów, rozcieńczenia preparatów lub do ich kradzieży – to taka praktyczna sugestia do polskiej rzeczywistości…
Objawy nadmiernego wysuszenia, zaczerwienienie, podrażnienie czy świąd to często wynik działania na skórę silnie zasadowego współczynnika pH. Naturalny odczyn pH skóry człowieka powinien wahać się pomiędzy 5 a 5,5. Mydło o zasadowym pH burzy tą równowagę odbierając skórze jej naturalną barierę ochronną. Zniszczenie płaszcza lipidowego powoduje zwiększenie wysychania skóry. Mydła komercyjne są tańsze, dostępne w szerokiej gamie kolorów i zapachów, przez to chętnie kupowane. Takie mydła są jednak bardziej detergentami, zawierają bowiem tzw. „ulepszacze”: Sodium Isethionate (używany do zwiększenia objętości piany), Sodium Dodecylbenzinesulfonate (dodawany do środków piorących i czyszczących), Penta Sodium Pentatate (kwas do zmiękczania wody), Butylated Hydroxytoluene (silny preparat przeciwbakteryjny) czy Sodium Lauryl Sulfate (detergent syntetyczny, stosowany w przemyśle do odtłuszczania urządzeń oraz pomieszczeń – SLS wywołuje uszkodzenia, pozbawiając skórę naturalnej tłuszczowej warstwy ochronnej oraz nawilżenia. W mydłach komercyjnych brak substancji natłuszczających (np. gliceryny, naturalnych olejów roślinnych), zawierają dużo wody, co ma znaczenie, gdyż nawet jednorazowe umycie rąk zwykłą wodą wymywa lipidy z powierzchni skóry a jej regeneracja, przy niewielkich uszkodzeniach, może trwać kilka godzin a przy większych nawet kilka dni.
Takie mydła wywołują więcej szkody niż pożytku.
Dobrym rozwiązaniem jest stosowanie syntetycznych preparatów „mydłopodobnych” czyli Synderów, które mają odczyn pH zbliżony do naturalnego i dobrze oczyszczają skórę, nie podrażniając jej.
Jakość ręczników, w które wycieramy dłonie również ma znaczenie i to w trzech wymiarach – łagodności dla skóry rąk, bezpieczeństwa mikrobiologicznego i w wymiarze ekonomicznym.
Wyższości miękkiego, delikatnego a zarazem chłonnego ręcznika nad szorstkim, podrażniającym skórę kawałkiem papieru chyba nie trzeba udowadniać – pocieranie skóry ręcznikiem dobrej jakości nie powoduje mikrouszkodzeń, które mogą stać się wrotami zakażeń. Dobrej jakości ręczniki są produkowane z celulozy, która jest delikatniejsza, bardziej chłonna i bezpieczniejsza od ręczników makulaturowych. Ręczniki makulaturowe są cienkie, koloru makulatury użytej do ich produkcji lub barwione w masie (najczęściej spotykanymi są ręczniki białe, zielone i szare, przy czym ręczniki zielone są najmniej ekologiczne – mogą barwić ręce lub powierzchnie, spłukane w toalecie są przyczyną zatkanych instalacji sanitarnych), bardzo słabe mechanicznie, często na rękach pozostają ich rozmięknięte pozostałości, pylą, często charakteryzują się nieprzyjemnym zapachem. Ręczniki makulaturowe są ręcznikami przetworzonymi z odpadów z drukarni lub innych odpadów poprodukcyjnych (uwaga ! – źródło surowca często jest nieznane – niejednokrotnie okazywało się, że na takich ręcznikach znajdowały się bakterie kałowe czy grzyby pleśniowe). Idealnym rozwiązaniem są ręczniki celulozowe, wytwarzane bezpośrednio z celulozy – materiału naturalnego, nie skażonego wcześniejszymi zabrudzeniami komunalnymi.
Ostatni krok procedury mycia rąk to pielęgnacja. Skóra ma właściwości naturalnej regeneracji ale jest to proces wydłużony w czasie, dlatego szczególnie istotne jest stosowanie środków pielęgnujących wspomagających i przyśpieszających ten proces.